Dziś poruszę temat dla wielu trudny. Pamiętam jak straszyłam znajomych, że jak przyjadą do Norwegii, to ugotuję im budyń rybny. Emocje były skrajne: od obrzydzenia po deklaracje w stylu "a ja się odważę". Żeby stwierdzić, że danie to jest smaczne i zdrowe, trzeba najpierw się odważyć i spróbować!
Co to właściwie jest?
Oto przerażający budyń rybny z bliska
Przede wszystkim "fiskepudding" nie ma konsystencji budyniu. To nie jest papka rybna. Jest to produkt zawierający zmieloną rybę pomieszaną ze śmietaną i żelatyną, dodane są nieznaczne ilości soli. Przypomina to pasztet, tylko że ma kremowy kolor.
Jak to okiełznać?
Bryłkę puddingu kroi się na kawałki i smaży na patelni jakby to były kawałki pasztetu lub mielone.
.
Sos rybny, który pasuje do puddingu
Gdy nasze puddingowe kawałki zarumienią się na patelni, wykładamy je na talerze i polewamy takim oto sosem. Sos dobrze jest podgrzać wcześniej. Ma on smak niemal identyczny z beszamelowym. Dodane są do niego nieznaczne ilości jakiejś tajemniczej jak dla mnie przyprawy. Potrawę je się zazwyczaj z makaronem typu świderki i ulubionymi warzywami, np. z brokułami, z groszkiem i marchewką lub innymi. Danie uchodzi za proste, szybkie i tanie. Jest dlatego często przygotowywane przez studentów. I co? Nadal boicie się budyniu rybnego?
Polecam "hvit saus" i solidną szczyptę przyprawy curry :) Idealny do fiskepuddingu :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńWygląda przepięknie i jestem przekonana, że na pewno również i tak samo smakuje. Jakiś czas temu ja miałam okazję przygotować łososia z grilla z przepisu https://mowisalmon.pl/przepisy/losos-mowi-z-grilla-z-kwasno-ostrym-sosem-zasmazanym-ryzem-jasminowym-i-piklami-z-ogorka-i-marchewki/ który wyszedł idealnie.
OdpowiedzUsuń