sobota, 29 października 2016

Pół dnia na dworze, woda z kranu i kanapki z domu. Witajcie w norweskim przedszkolu!



Jak sam tytuł wskazuje, tym razem będzie o moim miejscu pracy. Pracuję jako asystentka przedszkolna czyli osoba, która pomaga nauczycielowi przedszkolnemu okiełznać gromadę dzieci. Wszyscy rodzice, którzy chcieliby posłać dzieci do przedszkola w Norwegii muszą być świadomi tego, że panuje tu inny klimat i inne podejście do wychowywania dzieci. Będzie też o tak zwanym "bezstresowym wychowaniu". Czy jest czego się bać? Chyba te norweskie przedszkola nie są aż takie ekstremalne, skoro dzieci bardzo chcą do nich chodzić.

czwartek, 27 października 2016

Czy dom ma smak masła?



Każda emigracja dzieli się na etapy. Najpierw jest poczucie szoku: "a jednak tu jestem!" lub "o matko co ja tu robię!". Oni mówią tak dziwnie. Jak my się tu odnajdziemy? Przytłaczają nas numery pesel i konta w banku, zaświadczenia i umowy, nowe kody i piny.  Szara codzienność i czas wolny bez rodziny i przyjaciół. Nowi znajomi, kontakty mniej lub bardziej pobieżne. Zaspokajanie podstawowych potrzeb wystarcza w zupełności. Robimy wszystko, byle sobie poradzić.

poniedziałek, 24 października 2016

Jakie ubrania potrzebne są w Norwegii?


Oto koszmar niejednej kobiety, a przy okazji towarzyszącego jej mężczyzny: pakowanie się na wyjazd. Wyobraź sobie, że jedziesz do górzystego kraju, gdzie klimat jest Ci bliżej nieznany. Wszystkie poradniki mówią, że jest chłodny i nieprzewidywalny, a pogoda zmienia się nawet kilka razy w ciągu dnia. Wielu ludzi powie tak: a może wziąć wszystkiego po trochę? Bo nigdy nie wiadomo, co i kiedy się przyda. To ja Wam teraz podpowiem, czego nie warto brać do Norwegii, a co wziąć powinniście.

wtorek, 18 października 2016

Słodycze w eko - krainie


Ogromna ściana ze słodyczami na wagę w popularnym markecie

Znów pokusiłam się o kulinarny wpis i znów będę rozprawiać się z tematem tabu. Tym razem będzie o popularnych słodyczach z marketów.

sobota, 15 października 2016

Pięć rzeczy których Polak może nauczyć się od Norwega



Jest wiele stereotypów o Skandynawach. Taki na przykład Norweg kocha przyrodę, jest małomówny i można porozmawiać z nim głównie o sporcie. Wiosną przy 12 stopniach Celsjusza chodzi w krótkim rękawku i idzie pobiegać nawet jeśli leje deszcz. Jest ekologiczny do przesady i najbardziej na świecie boi się globalnego ocieplenia. Jest w tym trochę prawdy, co wcale nie oznacza, że ci Norwegowie są z innej planety. Gdyby tak przyjrzeć się im bliżej, okaże się nawet, że wcale aż tak się od nas nie różnią. Co więcej, norweskie społeczeństwo ma kilka fajnych cech, według mnie na prawdę godnych naśladowania.

poniedziałek, 3 października 2016

Na wyspie morenowej




Na północ od Bergen leży gmina Askøy. Jest to jednocześnie nazwa dużej wyspy, dookoła której rozsianych jest sporo pomniejszych wysepek. Jadąc główną drogą po Askøy podziwiać możemy górzysty krajobraz, fiordy, zatoki z łodziami i jachtami, wysepki na jeziorach. A na zielonych zboczach gór pasą się owce. Na najbardziej północnym krańcu tej gminy zawieszony jest ostatni most prowadzący do ostatniej wyspy. Herdla, bo o niej będzie tu mowa, to wyspa inna niż wszystkie w okolicy. Nie dlatego, że jest na niej muzeum, kościół i pole golfowe przy plaży. Osobliwością tej wyspy jest fakt, że jest niemal całkiem płaska. Płaski teren to niesamowita rzadkość w Norwegii. Dziś pierwszy raz wybraliśmy się z mężem na Herdlę w celu innym niż wędkowanie. Postanowiliśmy sobie pochodzić po plaży.