Prezenty z Norwegii

Poszukiwania prezentów na bergeńskim nabrzeżu

Tak jak i my, wielu rodaków wróci na święta do Polski. Wreszcie zobaczymy naszych najbliższych. Idą święta, a na dodatek nie było nas gdy oni świętowali imieniny, urodziny czy inne ważne wydarzenia. Choćby dlatego warto byłoby im coś z tej Norwegii przywieźć. Tylko co? Oto moje propozycje z różnych przedziałów cenowych za sztukę. Pamiętajcie, że ceny produktów często poszukiwanych przez turystów mogą się zmieniać wraz z nadejściem i końcem sezonu turystycznego. Ja podaję orientacyjne ceny listopadowe ze sklepów na Bryggen.

Tanie prezenty

Drobiazgi (50 - 100 koron)

Warto uprzedzić rodzinę, że w Norwegii wszystkie pamiątki są droższe niż w Polsce i że przywieziecie im coś drobnego. Zwłaszcza wtedy gdy do obdarowania macie dużą rodzinę. Może to być breloczek, mała flaga, magnes na lodówkę czy zakładka do książki z motywem fiordu. Nie zapłacicie wtedy więcej niż 50 - 100 koron za sztukę. Uważajcie na drogie drobiazgi typu kubek z flagą lub maskotki - renifery. Czasem da się kupić tanio (poniżej 100 koron) koszulkę z wikińskim motywem ale to już zależy od sklepu i sezonu.

Dla łasuchów (30 - 70 koron)

Nie każdy drobiazg ucieszy Waszą babcię czy ciocię. Tanie drobnostki są dobrym prezentem dla dzieci. Jeśli nie wiecie, co dać dorosłym, przywieźcie im coś z norweskich słodyczy. Słodycze lubi praktycznie każdy, a w święta nikt nie dba o figurę. Temat smakołyków został już przeze mnie opisany tutaj. Generalnie lefse lub dużą czekoladę można kupić stosunkowo tanio.

Prezenty droższe 

Torebki średniej wielkości (200 - 450 koron)

Torebka z norweskim motywem. Przykładowe torebki w tym zakresie cenowym na bergeńskim nabrzeżu:

Trolle (250 - 600 koron)

Troll marki "Ny form", która nie należy do najtańszych. Trolle te są najbardziej bezpieczne w przewożeniu, bo zrobiono je z twardej gumy. Poza tym produkty tej znanej firmy są według mnie z wyglądu najbardziej norweskie. Te na zdjęciach mają około 10 - 15 cm wysokości i plasują się w przedziale cenowym 400 - 600 koron (ceny poza wysokim sezonem turystycznym). Czasem można kupić trolla taniej na promie. Najlepiej szukać w sezonie jesienno - zimowym i nie zamawiać z internetu, bo jest bardzo drogo.

Norweska Baba Jaga z kotami

Kalendarz na przyszły rok (200 - 300 koron)

My kupiliśmy dla siebie. Zdjęcia można potem powycinać i użyć jako obrazów. My ten duży do powieszenia kupiliśmy za 247 koron. Mniejsze kalendarze można kupić oczywiście nieco taniej.

Coś dla amatorów historii i sztuki (200 - 400 koron)

W niektórych sklepach z pamiątkami znajdziecie ceramiczne lub drewniane wyroby lokalnych artystów. Z drewna możecie kupić na przykład model łodzi wikińskiej z czasów ich największych podbojów. Z wyrobów ceramicznych możecie nabyć przykładowo relief albo inną ozdobę do powieszenia na ścianę. Jest tez cała masa podstawek, ozdobnych talerzy i świeczników. Motywy przedstawione na nich są inspirowane autentycznymi zdobieniami na znalezionych przez archeologów wikińskich łodziach pogrzebowych lub zaczerpnięte z kościołów klepkowych (stavkirke). Obok tych ceramicznych, które ja kupiłam widnieje w sklepie napis, jakie to było znalezisko, gdzie się znajdowało i z którego jest wieku. Takie rzeczy kosztują nieco mniej niż trolle ale jednak niewiele mniej. Wszystko zależy od tego, co wybierzecie. Za taki relief lub świecznik zapłacicie mniej więcej 260 - 300 koron. Poniżej 200 koron znajdziecie malutką ozdóbkę typu magnes na lodówkę w kształcie smoka lub kilka znaków runicznych.

Relief na ścianę z motywem smoka

Runy na świeczniku

Wąż walczący ze smokiem

                                              

                                             

Wełniane ubrania w stylu norweski folk (250 - 1700 koron)

Jeżeli nie chcecie kupić "tanich" rękawiczek albo czapki za 250 koron, tylko porządny norweski sweter z merynosów, to będzie to jeden z najdroższych wyborów. Prezent to zacny ale trudno kupić komuś ubranie, jeśli nie znamy jego gustu. Chyba że kupujecie dla siebie. Swetry kosztują od 1000 koron wzwyż, ogólnie w granicach 1700 koron można już sobie powybrzydzać, choć widziałam też piękne sweterki za 3900 ale szybko uciekłam z tego sklepu. :) Osobiście radziłabym jednak albo kupić w jakiejś promocji albo zamówić sobie przez internet zrobienie na wymiar. Wtedy zapłacicie trochę mniej. Przed Wami swetry w promocyjnej cenie - jedyne 690 koron.

A może za darmo?

Myślicie, że za każdy prezent przyjdzie Wam słono zapłacić? Czasem pomysłowość jest więcej warta, niż najdroższy podarek. Oto moje trzy pomysły na prezenty za darmo:

1) Czy Wasi znajomi lubią ryby morskie? Może podzielicie się zawartością Waszej zamrażarki albo złowicie coś specjalnie dla nich?! Przecież to można przewieźć w styropianie z zamrożonymi wkładami. Jeśli z jakichś powodów ta opcja odpada, to jeszcze nic straconego! Zrób swoim bliskim w ramach prezentu jakąś norweską potrawę. Pewnie masz w domu ziemniaki i mąkę pszenną, prawda? Zrób naleśniki typu lompery! Przepisy znajdziesz w internecie z łatwością.

2) Kiedy dzieciaki z Twojej rodziny widziały ostatnio morze? Przywieź im Morze Norweskie. Nazbieraj muszelki i kamienie, wrzuć je do szklanej butelki i zalej wodą morską. My wypróbowaliśmy pomysł z muszelkami już dwukrotnie. Podobało się i chłopcu i dziewczynce w wieku 7 - 8 lat. 

3) Na finn.no można znaleźć dużo zabawek. Nie jestem specjalną fanką dawania komuś używanych pluszaków ale sprzęt sportowy to już co innego. Na tej stronie jest tego pełno, a najwięcej dla dzieci. Najczęściej widuję łyżwy, narty, kaski na rowery i rowery właśnie. Można wziąć od kogoś zupełnie za darmo i przywieźć jakiemuś dziecku w rodzinie.

A Wy macie jakieś pomysły na świąteczne prezenty?