wtorek, 6 marca 2018

Top 10 mamy bliźniaków niemowlaków

Nowe motto :)

Jako świeżo upieczona multimama, która nie korzysta z pomocy babć, cioć i opiekunek muszę powiedzieć, że nigdy nie przywiązywałam takiej wagi do gadżetów, jak teraz. Chodzi o to, żeby czas wkładany w rutynowe obowiązki ograniczyć do minimum i ułatwić sobie życie .... i nie zwariować z bliźniakami :). Bo ogarnianie bliźniaków z doraźną tylko pomocą męża to nie konkurs na najładniejszą mamę z najsłodszymi dzieciaczkami i najładniejszym mieszkaniem, tylko obóz przetrwania.

Mój niezbędny zestaw surwiwalowy?  Są takie rzeczy, które nie każdy rodzic ma, a bez których byłoby nam ciężko i o tym będzie w tym poście. Trzy pierwsze pozycje z listy to rzeczy które kupiliśmy używane. W ogóle jestem fanką kupowania tanio używanych rzeczy dla dzieci, a potem odsprzedawania ich w podobnej cenie :)



#1 Podgrzewacze do butelek. Trzeba sobie zadać pytanie, czy to jest gadżet. Jeśli jest to rzecz, której używasz częściej niż pralka czy zmywarka, to może nie jest to już gadżet, tylko zwykły sprzęt domowego użytku? Ja używam podgrzewaczy siedem razy na dobę, podgrzewając mleko do temperatury ciała, czyli około 37 stopni, takie mleko dostają dziewczynki. Niezbędne dla butelkowych dzieci, jak moje. Czeka się około 15 minut, wyjmuje i podaje butelki dzieciom.


# 2 Sterylizator smoczków i butelek. My już pożegnaliśmy sterylizację, ale to na prawdę genialne urządzenie. Nie wyobrażam sobie wyparzania w garnkach tych ilości butelek, pokrywek, smoczków itp. non stop przez kilka miesięcy.


# 3 Mata edukacyjna. Myśleliśmy na początku, że to tylko taki bajer, zabieracz miejsca w mieszkaniu. Dziewczynki codziennie leżą i szaleją w dżungli, bez niej nudziłyby się pewnie. Można przewieszać zabawki w coraz to inne miejsca, żeby ćwiczyć pamięć dzieci, jest muzyczka, odgłosy zwierząt i światła, skupiające uwagę dzieci. Dla nas hit!

# 4 Robot kuchenny. Bez niego nie rozmieszalibyśmy szybko mleka oraz dodatków, które musimy do niego wlać. Mleko robimy raz dziennie, na całą dobę, wkładamy zestaw butelek do lodówki. Potem podgrzewa się je tylko w podgrzewaczach piętnaście minut przed porą karmienia, w trakcie zmienia się pieluchy ;)


# 5 Kosz na pieluchy, szczelnie zamykany z workami - wygląda dobrze i może stać w salonie, ma zabezpieczenie przed dziećmi które mogłyby same już otworzyć taki kosz. Nic nie śmierdzi i łatwo się opróżnia.



# 6 Rożki - do wózka, do przykrycia jako kołderka, do zabawy na podłodze, na macie. Nawet jak dziewczynki zaczęły się z nich wykopywać, to mają wiele zastosowań.

# 7 Bazy isofix do fotelików samochodowych - dziecko w foteliku wkłada się do samochodu jak czajnik elektryczny do bazy.

# 8 Nosidła ergonomiczne - dobre jeśli nie chcesz brać wózka i potrzebujesz wyjść z dzieckiem w trudny teren, do rynku coś załatwić .... wszędzie tam, gdzie z wózkiem ciężko. Niezbędne do samolotu, jak się ma dwójkę małych dzieci. Alternatywa dla tych, którzy nie umieją lub nie chcą wiązać chusty. My kupiliśmy używane, na próbę ale bardzo nam się spodobało noszenie dziewczynek - z wzajemnością.


# 9 Monitory oddechu, temperatury i pozycji dziecka - o tym można by pisać oddzielny post. Te nasze zakłada się na pieluszkę, na przód. Są malutkie, nie przeszkadzają dzieciom. Wiemy, że dzieci oddychają, że leżą na pleckach i jaką mają temperaturę. Bezcenne, gdy zostawia się wózek przed domem żeby dzieci pospały na świeżym powietrzu. Dzięki aplikacji na telefonie wiadomo, która śpi, która nie oraz czy nie jest im zimno.



# 10 Krzesełka tripp trapp, "rosnące wraz z dzieckiem", z wkładkami dla niemowląt. Genialne .... dzieci siedzą z nami przy stole. Nie ma takiej opcji, że jemy zimne, bo któraś właśnie zaczęła płakać. Wyciąga się znudzoną pannę z łóżeczka i sadza koło nas, zapina w pasy. Można karmić je na kanapie oglądając telewizor. Dodam, że moje zawsze jedzą razem i jednocześnie. Kotki, które przyszyłam do gumek, są z ikei. W zestawie są nakładki dla dzieci już siedzących, na koniec dziecko siedzi samo. Krzesełka typu tripp trapp, rosnące wraz z dzieckiem, to norweski wynalazek. Kupiliśmy nowe, będą służyć nam wiele lat. Części dla małych dzieci można łatwo odsprzedać.

Oczywiście to tylko część naszej wyprawki. Wiadomo, że jeszcze wózek, że łóżeczka itp. Chodziło mi raczej o to, żeby podzielić się moimi pomysłami na ułatwienie sobie życia. Być może Wy dorzucicie coś od siebie? Może macie jakieś ciekawe doświadczenia związane ze sprzętami dla rodziny z niemowlaczkami? 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz