W kalendarzu juliańskim 13. grudnia był uznawany za najdłuższą noc w roku. Na ten dzień przypada też według kalendarza katolickiego męczeńska śmierć świętej Łucji.
Mało aktywna jestem ostatnio na blogu i fb. Rozchorowałam się ponad tydzień temu i dopiero dochodzę do siebie. Chyba nic w tym dziwnego, że się tak załatwiłam, skoro ciągle jeździłam do pracy do różnych przedszkoli, gdzie dzieci kaszlały na mnie. Potem stałam z nimi godzinami na dworze, a następnie na przystankach autobusowych w temperaturze plus pięć stopni i w deszczu. Idealna pogoda na choróbska, prawda?